21-letni Brazylijczyk Mohamed D'Ali Carvalho Santos został skazany przez sąd na 21 lat za zabójstwo i poćwiartowanie brytyjskiej nastolatki Cary Burke - podaje "The Telegraph".
Do zdarzenia doszło 26 lipca 2008 r. Mohamed D'Ali Carvalho Santos po zabiciu 17-letniej dziewczyny zapakował jej poćwiartowane zwłoki do walizki, którą porzucił nad rzeką w Goianii w Brazylii.
Carę Burke Santos poznał podczas swojego pobytu w Londynie. Potem dziewczyna przyjechała do niego do Brazylii. W czasie procesu 21-latek dokładnie opisał szczegóły zbrodni, choć jak mówił, nie wszystko pamięta, ponieważ w momencie zbrodni był pod wpływem narkotyków.
Santos najpierw miał dźgnąć dziewczynę nożem. Nie pamięta dokładnie, ile oddał ciosów, gdy stwierdził, że 17-latka nie żyje. Następnie wziął prysznic i wyszedł na miasto. Wrócił dopiero następnego dnia. W drodze do domu kupił w supermarkecie duży nóż, którym poćwiartował zwłoki. Następnie zapakował wszystko do dwóch walizek - w jednej był tors, w drugiej - kończyny i głowa. Obie torby porzucił potem nad rzeką.
Sędzia skazał Santosa na 19 lat za zabójstwo i na kolejne dwa za ukrycie ciała.
To i tak mało. Przecież to było z premedytacją i jeszcze poćwiartował ciało. Uważam, że powinien dostać większy wyrok
OdpowiedzUsuńWiedziałem że narkotyki mają jakieś minusy:/
OdpowiedzUsuńdzień dobry Meju!
OdpowiedzUsuń